środa, 21 listopada 2018

ŻÓŁWIE Z GALAPAGOS

MINI RECENZJA.

ŻÓŁWIE Z GALAPAGOS
Ponieważ świat pędzi niemiłosiernie – stwierdziłem, iż fajnie byłoby stworzyć coś zwięzłego, jednocześnie, w miarę możliwości marginesów tworu, nafaszerowanego najistotniejszymi informacjami. Opisywana gra „Żółwie  Galapagos” znakomicie wpisuje się w te kryteria. Pęd, wyścig i emocje.
Tak więc zaczynamy z żółwim przytupem.


W niewielkim pudełku znajdziemy :
- planszę
- 7 pionków żółwi
- 3 kostki
- 24 karty


Setup: rozkładamy planszę, każdy gracz wybiera żółwia w swoim kolorze, wszystkie pionki na początku lądują na tratwie. Karty tasujemy, odkładamy 4 wierzchnie do pudełka, zawsze widoczna jest wierzchnia z grafiką przedstawiającą od 1 do 6 jaj. Ponieważ gra traktuje o wyścigu: każdorazowy zwycięzca okrążenia bierze wierzchnią punktującą kartę ze stosu.


Zasady: gracz w turze rzuca kością. Po każdym z maksymalnie trzech rzutów może zdecydować, iż nie ryzykuje więcej i może poruszyć żółwiem na polach dookoła wyspy.  Skupiamy się na magicznej liczbie 7 Jeśli w wyniku rzutów przekroczymy ten wynik – nasz żółw wraca na tratwę i czeka na następną turę. Występuje tu mnożnik ilości wyrzuconych kości. Jeśli więc na pierwszej mamy wynik 4 -  możemy poruszyć się o 4 pola. Jeśli wyturlamy kolejną kością wynik np. 2 – mamy już mnożnik (4+2) x 2 Gdy na trzeciej pojawi się np. jedynka to mamy już (4+2+1) x3 i poruszamy się o 21 pól, ponieważ nie przekroczyliśmy widniejącej na kościach sumy łącznej, wspomnianej wcześniej wartości 7


Cóż więcej? Jeśli Twój żółw zakończy ruch na polu z innym/innymi pionkami, to kładziesz żółwia na pionku oponenta. Jeśli porusza się któryś z żółwi pod spodem to już jest gratis ruchowy dla Ciebie będącego na pokładzie:) Dodatkowo to Ty (dopóki jesteś na wierzchu stosu) decydujesz, czy inny gracz ma rzucić kolejną kością, czy już spasować. Wszak możesz przedobrzyć i wylądować na tratwie wraz z oponentem.


Poza tym kolejnym luksusem bycia na górze stosu jest opcja zgarnięcia punktowej karty po przekroczeniu linii mety. Żółw ”taksówkarz” może więc obejść się  ze smakiem. Koniec gry następuje gdy stos kart z jajami wyczerpie się  i ostatni żółw wyląduje w miejscu na stos zdobywając finałowe 7 punktów. W wersji zaawansowanej podczas rzucania kością możemy odrzucić wcześniej zebraną kartę z jajami i ta karta spełnia funkcję kolejnej wirtualnej kości z pasującym nam wynikiem.
W wersji dla 2 i 3 gracy każda z osób siedzących przy stole gra po kolei dwoma swoimi pionkami, aby zachować ideę tłoku na trasie.


Wrażenia z gry: Plansza jest dwustronna, podzielona na wariację dnia i nocy. Jest to miłe urozmaicenie dla estetów. Pionki i kostki są dobrej jakości. Grafiki mają soczyste, cieszące oko kolory. Jako gra imprezowa lub rodzinna „Żółwie z Galapagos” sprawdzą się solidnie.


Podczas każdej naszej rozegranej partii gra wywoływała pozytywne emocje i śmiech. Jest to pozycja prostsza i bardziej emocjonująca w porównaniu do „Pędzących Żółwi”, aczkolwiek losowość i mniejsza doza strategii mogą sprawić, iż konkurencja przetrwa dłużej na  półce. Po raz kolejny złotym środkiem pomiędzy ww. pozycjami moim zdaniem okazuje się gra „Nogi za Pas”.
Ocena pionkowa:  3/6

http://pionkizkieszonki.blogspot.com/p/pionkowy-system-ocen.html
Informacje o grze:

Wydawnictwo: Egmont
Liczba graczy: 2-7
Czas gry: 30 minut
Wiek: 7+
Mechaniki w grze: Dice Rolling / Press Your Luck / Roll / Spin and Move

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz