czwartek, 13 czerwca 2019

PĘDZĄCE ŻÓŁWIE GRA KARCIANA

http://pionkizkieszonki.blogspot.com/2019/06/pedzace-zowie-gra-karciana.html#more

Wydawnictwo Egmont postawiło na wydawanie niektórych znanych tytułów gier w kompaktowych wersjach karcianych. Pędzące żółwie od razu przykuły nasz wzrok. Czym prędzej więc nabyliśmy kopię gry zaciekawieni, czy minimalistyczne podejście autora sprosta legendarnej wersji planszowej.



W malutkim pudełku znajdziemy:
- 12 żetonów żółwi
- 5 kart żółwi
- 50 kart ruchu
- instrukcję


Zasady gry: Rozkładamy losowo wszystkie żetony żółwi w rzędzie. Gracz otrzymuje pięć kart ruchów na rękę oraz losuje jedną zakrytą kartę koloru swego żółwia. W turze wykłada jedną kartę i dobiera ze stosu również jedną. Wyłożona karta z ukazanym kolorem żółwia porusza odpowiadającym kolorowi żetonem o liczbę plusów lub minusów na karcie. Karciany żółw tęczowy to joker, wybieramy dowolny kolor żetonu do poruszenia.


Żeton żółwia może zakończyć ruch na innym, będziemy więc tworzyć żółwiowe wieże. Gdy zagramy kartę strząsania to wybieramy żółwia z innymi na skorupie, a pasażerów na gapę rozkładamy  na miejscach za (rozszerzamy peleton o wymaganą ilość miejsc dla spadochroniarzy). Czarne żółwie są neutralne, nimi także poruszamy. W talii znajdują się trzy specjalne karty sałaty. Jeśli ktoś wylosuje jedną, musi ją wyłożyć i dobiera kartę. Gdy pojawi się trzeci stos sałaty – natychmiastowo wyłaniamy aktualnego zwycięzcę wyścigu według odsłoniętych przez graczy swoich kart kolorów.


Wrażenia z rozgrywki: [N] karciane żółwie wzbudzały moje obawy. Jakoś wydawało mi się, że karciane wersje kultowych planszówek, są tylko próbą odcinania kuponów od swoich pierworodnych postaci. Tym samym, zasiadając do rozgrywki ze swoim sceptycznym nastawieniem, miło się zaskoczyłam. Karciana wersja jest równie sprawną i spójną grą, wzbudzającą emocje i uczucie ścigania się.


Jest to gra oczywiście losowa, ale właśnie ta losowość tutaj daje ekscytujące dosyć doznania, bo nigdy nie wiemy kiedy pojawi się karta sałaty – szczególnie ta ostatnia. W zależności od przetasowania talii, karty sałat mogą pojawiać się dość szybko, albo przeciwnie- może ułożyć się bliżej końca. Ta niewiedza jak ułożone są karty, moim zdaniem działa tutaj na plus, bo w pełnym „napięcia” oczekiwaniu próbujemy dotrzeć naszym kolorem na przód peletonu.


Jako drobny minus tej wersji żółwi uważam samo przemieszczanie kafelków w peletonie – jest to odrobinę uciążliwe, szczególnie kiedy zrobi nam się już dość wysoki stos, który strząsamy. Trzeba uważać, aby nie porozsuwały się. W porównaniu do wersji pierwotnej, powiedziałabym, że oczywiście drewniane figurki żółwi są nieco bardziej estetyczne, niemniej karciana - kompaktowa wersja, którą z powodzeniem i bez problemu zabierzemy ze sobą na wakacje, biwak itp. nie ustępuje jej znacząco. Jest to na tyle dobra gra, że na pewno zostanie z nami. Jestem wielką fanką wersji planszowej, a karcianego brata, uważam za bardzo udaną, wariację.


I tak też myślę, trzeba patrzeć na tę grę. Jeśli ktoś waha się miedzy kupnem jednej z wersji, zakładając że chce mieć tylko jedną, to jeśli pędzące żółwie mają być do użytku domowego – brać planszówkę. Jeśli natomiast szukacie gry z myślą o wypełnianiu czasu letnią porą, na wyjazdach - wziąć karciankę. Myślę, że nawet w niektórych, nowszej generacji pociągach, mając miejsce przy stoliku , dałoby radę w nią pograć. Albo mając miejsce siedzące z kawałkiem wolnej podłogi;)

[D]: O ile zawsze preferuję wersje planszowe danych tytułów, o tyle istnienie pewnych smaczków w postaci a to czarnych żółwi, a to akcji strząsania, a to fakt, że dysponujemy dwoma kafelkami swojego koloru, stawia tę karciankę na równi z poprzedniczką. Jest tu znacznie więcej kart tęczowych, które nadają sporą swobodę w przekładaniu żetonów, więc z pewnością rzadziej trafi się sytuacja, że posiadamy dość niepotrzebne nam karty na ręce, jak miało to miejsce w poprzedniczce.


Same karty są tutaj większe w porównaniu do pierwowzoru. Oczywiście w połowie rozgrywki staramy się nadal blefować (chyba,że obydwa nasze kafelki są na szarym końcu - będzie wtedy trudniej się ukrywać), kilka ruchów będzie dość mechanicznych, ot aby pozbyć się części kart z ręki, przestawiając żetony z końca peletonu, co raczej nie wpłynie na sytuację czołówki. No właśnie, w rozgrywce dwuosobowej peleton jest dość rozciągnięty i  skupiamy się raczej na przestawianiu pierwszej jego połowy, jeśli jest tam już masz żółw. Losowość pojawiania się kart sałat z jednej strony wzbudza emocje, lecz czasami rodzi odrobinę frustracji, gdy zabraknie nam tego jednego, decydującego ruchu… Ciekawe jak by się grało w planszową wersję używając kart opisywanej dziś gry ;)


Ocena pionkowa: 4/6

http://pionkizkieszonki.blogspot.com/p/pionkowy-system-ocen.html

Informacje o grze:

Wydawnictwo: Egmont Polska
Liczba graczy: 2 - 5
Czas gry: 15 - 30 minut
Wiek: 5+
Mechaniki w grze: Hand Management, Tiles movement

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz